Powrót do: Aktualności

Azalie i różaneczniki – festiwal barw i aromatów

Azalie i różaneczniki, które należą do rodziny wrzosowatych, dają pokaz swoich możliwości właśnie teraz, czyli w okresie maja i czerwca. To prawdziwy festiwal kwitnienia z ogromną różnorodnością intensywności kolorów, zmiennością kształtów układu płatków, cudownym powonieniem.

Rabaty obsadzone różanecznikami i azaliami często nazywane są rabatami cygańskimi. W przypadku aranżacji tych cudownych roślin, nie ma bowiem mowy o niewłaściwym łączeniu kolorów – wręcz przeplatanie się tonacji jest pożądane, ciekawe i niebanalne. Cygańska spódnica kocha połączenia żółci z fioletem, pomarańczu z różem, czerwieni z bielą – w każdym możliwym odcieniu. Im więcej połączeń, tym efekt bardziej powalający.

Czego wymagają różaneczniki i azalie? Otóż, jak wszystkie rośliny wrzosowate, kochają one glebę kwaśną i przepuszczalną. Mając zatem np. glinę w ogrodzie, należy stanowisko odpowiednio przygotować: wykopać porządny dół, zaprawić go kwaśnym torfem mieszając z rodzimą glebą, posadzić roślinę, a następnie wyściółkować nawierzchnię korą co dodatkowo zakwasi glebę i zapobiegnie jej wysychaniu. Roślinę sadzimy w ten sposób, by powierzchnia bryły korzeniowej znalazła się kilka centymetrów poniżej poziomu gruntu. Dobrze wcześniej zamoczyć bryłę korzeniową w wodzie, by roślina porządnie się napiła, ale już później podlewamy nasze rośliny umiarkowanie, gdyż nadmiaru wody bardzo nie lubią. Nawóz, który stosujemy, to najczęściej odżywka dla roślin kwasolubnych dawkowana na początku okresu wegetacji. Osobiście używam nawozu długodziałającego, ale znane jest też podlewanie różaneczników i azalii nawozami naturalnymi, np. sporządzonymi na bazie gnojówki z pokrzywy, która daje równie świetne efekty w uprawie.

W moim ogrodzie rosną azalie takie, jak: Narcissiflora w pięknym słonecznym kolorze, cudownie pachnąca, Schneeperle w zniewalającej bieli oraz Cannon’s Double – różowo-żółto-kremowa.

Różaneczniki, jakie można u mnie spotkać, to Grandiflorum w intensywnym fiolecie, Catherine van Tol w cukierkowym różu, Progres subtelny biało-różowy, Schneekrone w pięknej kremowej bieli, Hoppy jasno-różowy, Nova Zembla w intensywnej czerwieni różu z charakterystyczną plamką oraz Persy Wiseman w tonacji łososiowej.

Nie mam chyba swojej ulubionej odmiany, ponieważ wszystkie są najpiękniejsze w swoim wydaniu. Marzę o niesamowitej azalii Homebush – każdy kto ją widział, wie o czym mówię.

Cieszmy się tą intensywnością barw i aromatów – nie ma bardziej wyjątkowych pod tym względem miesięcy w roku.

Zapraszam do obejrzenia moich różaneczników i azalii:

Autorka: Agnieszka Dawid, www.brzozowyogrod.pl

Data dodania: